Muszę się odwrócić od osoby, której kocham, ale jka? Nie umie, nie potrafie, nie chcę. Czy to jej pomoże? A jeśli nie? Na samą myśl mam łzy w oczach. Nie wiem co zrobić. Przeżyłam wiele wesołych chwil z tą osobą. Teraz naprawdę nie chce jej stracić. Nie chce pomocy. Mam jej pomagac na siłę? Czy jednak zostawić? Każą mi ją zostawić... Ale ja nie potrafię, nie umiem, nie chcę. Trzeba jej pomóc, ale ona nie chce pomocy,. nie chce nic mówić. Boi się? Że wcześniej nam nic nie powiedziała? Nie wiem. Boję sie o nią, naprawdę. Pomagać na siłę czy zostawić? Sama wyjdzie z nałogu? Z naszą pomocą nie potrafi, a co dopiero sama... Ale może jak już zostanie sama to zrozumie, ze nas też krzywdzi... 'Nie chce żyć jeśli Was krzywdzę'. jej słowa. Nie, nie wiem co o tym mam myśleć... Nie umiem się od niej odwrócić... Tak z dnia na dzień. Nie potrafię. Jeszcze raz się zapytam: pomagać na siłę czy zostawić?
Nauczyłam się zazdrość przerobić w radość. Sama bez rzadnej pomocy. Mój największy, skrtyty sukces, o tak!
Jestem załamana... Nie, nie mam 'doła' jak to mówię takie puste dziewczynki. Po prostu jestem załamana, bo teraz naprawdę mam problem. I to wielki.