Ktoś się stara jak głupi, żeby wszystko było idealnie a druga osoba nawet nie raczy powiedzieć, że zmienia plany.
Ktoś czeka na tą drugą osobę, ale widzi w ostateczność pustę i powtórkę filmu w tv.
Wolę założyć maskę na twarz, żeby nikt nie widział jak bardzo jest mi przykro.
To się nazywają rodzinne święta...
Ale podobno nie to się w nich liczy.