Przez pewnien czas nie odzywałam się z Magdą i Izą. W sumie nie wiem dlaczego... myślałam, że przyjaźnię się z Kinią i Kaśką, ale one bardziej się ze sobą przyjaźnią... :( Jak byłam na Arsenale ani jednego smsa nie dostałam od niej typu "jak tam jest" czy coś... więc stwierdzilam, że to nie jest przyjaźń, tylko po prostu wypełnienie mną czasu jak nie ma Kaśki. Przykro mi z tym było... skończyłam z tym, tzn. nie jest już jak było. Nawet dzisiaj jak weszłąm do szkoły to tylko Chudzi zapytała jak było, a tak to nic...
Chyba muszę o tym pogoadać z Izą, ale boję się jej reakcji, bo ona od razu powie, że przecież ona jest moją przyjaciółką...
Prawda jest taka, że PSM zabiera mi czas na przyjaźń i zostaje mi tylko czas szkolny, właściwie tylko przerwy? Co to jest ?! potrzebuję więcej ! nie mam kiedy spotykać się z ludźmi. Zostają tylko weekendy, a egzamin tuż, tuż i nie mogę sobie pozwalać na takie gadanie...
Narazie kończę, bo wszyscy jakoś piszą do mnie ;p