Moj piekny skok na bunge :) ponad 70 metrow :) Juz nie pamietam dokladnie ile bo to bylo chyba ponad rok temu :) ale wrazenia byly niesamowite :) mam jeszcze filmik jak juz moj Piotr zjechal do mnie na dol i opowiadam moje wrazenia ale takie glupoty gadalam ze sie nie bede tym chwalic :P mega adrenalina :) Tak wynalazlam stara karte od aparatu i odnalazlam takie skarby :) Szkoda ze taka slaba jakosc jest ale juz byla pozna noc i moj owczesny aparat o parametrach kalkulatora nie umiosl tego :)
Kolejny tydzien mija znowu troche udalo sie zrobic ale weekend bedzie pracowity :) Jakos tak dobrze idzie ostatnio oby tak dalej to na wiosne juz bedzie skonczone :)
W filmie najbardziej mnie rozwala Kamil ktory żegna sie ze mna jak wozek rusza do gory :) ale sie przyznal pozniej ze nie wierzyl ze skocze :D taki zonk :P