Takie głupie minki Piotrunia ;) powróciła z pracy teraz cziluje trochę zaraz kompiel i lulu. Dobrze ze zaraz mam dwa dni wolne bo trochę musze pomieszkac bo ostatnio trochę mi tego brak ;) ale ja to jestem jednak pracoholik i żyć nie mogę już bez niej tym bardziej ze tacy fajni ludzie ze mną pracują to aż chce się tam być. Dzisiaj miałam trochę ciężki dzień bo nie do końca dobrze się czułam ale to już moja wina trzeba było iść wcześniej spać. Ale pierwszy raz postanowiłam zjeść na przerwie obiad u nas w restauracji i byłam wniebo wzięta hehe pychota. Ostatnio to już nie mam czasu tak gotować jak kiedyś i idę raczej na łatwiznę niestety. Na szczęście mój Piotr robi mi niespodzianki i takie fajne rzeczy gotuje. Rozpieszcza mnie ale widzi chyba że dużo pracuje. Na szczęście omija mnie jutro inventura i nie muszę wstawać o 4 bardzo mnie to cieszy