Bez sensu.
Nie zawsze dostajemy to czego chcemy. Nie od razu jesteśmy w stanie dostrzec, że to co akurat ktoś nam daje jest dla nas dobre. Może to nie to o czym marzyliśmy, ale to taki mały zamiennik. Tylko co jeśli to nie działa? Jeśli to wcale nie poaga a wręcz przeciwnie..
Dużo ostatnio rozmawiamy z Kasią. Dobrze jest móc tak z siebie wszystko wyrzucić. W wielu chwilach to pomaga. Emocje jakos schodzą z człowieka i pozwala to zacząc myśleć racjonalnie. No i można sie posprzeczać z drugim człowiekiem, a nie ze swoim wnętrzem.
Tak więc Kasiu, dobrze ze jesteś :) I dobrze, że wiesz jak sprawić, żebym sie nie przejmowała. :)
Znajdź ją w labiryncie szarych myśli i narysuj uśmiech.