Jakiś czas tu nie zaglądałam.
Egzaminy, poprawki itp. Nic sie nie poradzi, taka szkoła :P
W sobote byłam na bardzo miłej wycieczce z Robertem. :) Szkoda tylko, że obiecał już nigdy mnie nigdzie nie zabierać.. Chyba inaczej wyobrażał sobie naszą wyprawę ^^ Ale w sumie dziewię się, że jeszcze się nie przyzwyczaił do mojego marudzenia :D
Wczoraj .. Dzień bardzo dziwny. Rano porządnie najadłam sie strachu. W sumie tak to jest jak sie nie myśli. Na szczęście nic poważnego się nie stało. No ale mam nauczkę. Pierwszy taki przypadek chyba najtrudniej przezyc, ale nie chcę takich więcej.
Później było już tylko lepiej - pół dnia przygotowywania pikniku i sama impreza. W sumie było bardzo miło. Uwilbiam moją klasę, a właściwie tą część, która jak zawsze nie zawiodła i dała z siebie wszystko. Uwielbiam to jak wsiadam do auta z bagażnikiem pełnym rupieci, które zawsze przecież mogą się przydać. Zawsze jest tak fajnie, tak normalnie, tak najlepiej jak może z nami być.
A na sam koniec wracamy wykończeni do domów. I szczęśliwi, cholernie szczęśliwi i zadowoleni z siebie. Bo jak zawsze odwaliliśmy kawał dobrej roboty, przy okazji świetnie się przy tym bawiąc. I to w tym jest najlepsze.
Nigdy nie przestajemy chcieć tego, czego chcemy.
I nieważne, czy to jest dobre dla nas, czy nie.
Inni zdjęcia: ;) patki91gdMamy lipiec patusiax395... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24