...

No i zaczęły się wakacje...

Piękny czas. Prawda.? Może dla niektórych... Moje są i znając życie będą nudne i samotne jak reszta dni... Czasem gdzieś się wyskoczy na godzinkę lub dwie i choć na chwilę zapomni...

Ale potem... Znów jest ciężko... Trudno zapomnieć... Zatrzeć ślad w sercu...

Radzę sobie jakoś... Ledwo, ale radzę... Bo mam Ciebie... Ale moje słowa ciągle Cię ranią...

Przepraszam, ale nie umiem tego wszystkiego ogarnąć. Nie umiem... Nie chcę Cię ranić, chcę żeby było dobrze ale nie potrafię się powstrzymać. Są problemy i nie umiem ich rozwiązać. Nie umiem porozmawiać. Masz nadzieję, że będzie dobrze ale ja nie. Ja nie mam żadnych nadziei. Żadnych marzeń. Wszystko straciłam... Pomóż mi je odzyskać... Pomóż... Jesteś dla mnie teraz najważniejszy na świecie. Szkoda tylko, że Ty tego nie widzisz... Mimo, że czasem płaczę przez Ciebie lub jestem zła to i tak czuję się szczęśliwa gdy jesteś przy mnie... Mimo, że czasem smutek odbiera mi ostatnie dobrze myślące szare komórki bądź przy mnie... Nie pozwół mi Ciebie stracić... Nie pozwół mi zatracic samej siebie...

To ten rodzaj miłości, w której zabiłabyś każdą, która się do niego zbliżyła, ale sama nie zrobisz nic by wasze relacje pogłębić...