Wy. którzy wszystko liczycie,
usidleni jesteście snami własnymi..
obyście nie obudzili się, gdy bedzie już za późno...
"najwięcej zajmuje myślenie o sobie- dzisiejszy egoizm,
własne dobro, gdzież inni ludzie,
licze się ja, i tylko ja! " -- obłudnicy
pomagajcie sobie wszyscy nawzajem,
obwiniajcie innych,
zapominajcie o innych,
liczcie się tylko ze swoją wygodą,...
lecz później nadejdzie czas,
gdy płakać i wy będziecie...
gdy wszystko nabierze inny obrót sprawy,
i to co było białe, czarne się stanie,
a to co czarnym było, białym nastanie...
lecz może będzie już za późno..
by poczynić zmiany...
może już nie będzie komu pomóc,
może gdy nagle sobie przypomnicie, że był ktoś taki,
nagle okaże się, że już go nie ma...
wtedy rozpacz was ogarnie....
serce pęknie i wam, którzyście je uprzednio komuś wyrwali...
i poczujecie się niesamowicie mali, nadzwyczajnie marni,
żałując wcześniejszych decyzji,
żałując swego egoizmu,
żałując że w pore nie przyszliście z pomocą..
bo łątwo jest coś odrzucić, bez względu na konsekwencje,
lecz trudniej jest się do błędu przyznać i uznać swe wady.
swe błędy.
--------------------------------------------------------------------------------
gdy ciężko jest, wołam do Boga, a On zawsze jest, ten najlepszy przyjaciel.
raduje się z szczęścia mego,
ale i zbiera każdą mą łzę... przytulając do serca..
i swym ramieniem otacza, mówiąc:
"nie płacz dziecino, ja tutaj jestem,
ja Cię nie opuszczę, boś Ty perłą moją..."