Jestem po maturze z polskiego, matmy i angola. Jutro pisze rozszerzony polski, a potem jadę do cioci.
W Poznaniu mamy już swoją kawalerkę, trzeba tylko ogarnąć tam wszystko (nie sądziłam, że wybierając farbę, będę miała taki kłopot i że żólty ma aż tyle odcieni o.O) i możemy już jechać :D Wstępnie planujemy już tam być po 20 maja :D
O polski i angielski się nie boję, gorzej z matmą z której mam 13pkt (trzeba mieć 15, żeby zdać -.-), ale jeszcze mam kilka zadań otwartych z których liczę, że ktoś tam mi wyciągnie te dwa pkty. A jak nie to trudno, mam w dupie tą maturę tak szczerze mówiąc, tylko najbardziej w tym wszystkim będzie mnie drażniło to, że będę musiała zjechac, żeby ją poprawić w sierpniu.
Jeszcze tylko przeżyć ustny polski i angielski i będzie zajebiście.
Użytkownik zimnoserc
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.