To, że się uśmiecham..

cześć misiaczki :D

jutro znowu do szkoły, buu :< na szczęście jeszcze tylko 38 DNI DO WAKACJI i 28 DNI SZKOLNYCH.

wczorajsza notka coś mi się trochę spieprzyła :x dzisiaj tylko kilka opisów, bo mam mało czasu...

- Widzisz ją?

- Widze.

- A znasz ją?

- Znam.

- Nieprawda, wydaje Ci się, że ją znasz. Powiedz mi, śmieje się?

- Owszem i to często.

- Tak Ci się tylko zdaje.

- Przecież wiem co widzę.

- Widzisz to co chcesz widzieć. Myślisz, że jest szczęśliwa?

- No raczej tak.

- Pudło. Uśmiech maskuje to co wniej naprawdę siedzi.

- Czyli co?

- Przecie ztwoerdzisz, że ją znasz, więc czemu pytasz?

- A nie wiem...

- Mało kto wie, co naprawdę myśli, czuje, pragnie, lubi, nienawidzi, sznuje, kocha, a kocha nadal Ciebie idioto!

Od dnia szóstego stąpamy po tej podłej ziemi. Mamy ręcę- zabijamy, mamy usta- kłamiemy.

1/2 <3 + 1/2 <3 = <3

To musi być miłość, kiedy powiesz chłopakowi, że podoba Ci się jego koszula, a on nosi ją później codziennie.

Napadł mnie. Miłością mnie napadł - tak po prostu. Bez pytania czy chcę.

To narazie tyle misie, do pojutrza :*  wudusiaczek :D <3