tak tak, znowu ten mój ukochany pomost.
przepraszam! NASZ ukochany pomost.
nia hahaha :*
i moja natchniona twarz
od poniedziałku robię coś bardzo dziwnego
coś czego na pewno nie powinnam roić, gdyż jest to nie fair
co najmniej wobec dwóch osób, no cóż... w porywach trzech.
no co ja odpierdalam?
najgorsze jest to, że to akurat mnie śmieszy xD
zło.
ale cała reszta już nie.
maaatko, co tu się naodpierdalało?
ja już o żadnym konkretnym epizodzie z mojego życia nie mówię.
mi tu chodzi o pierdolony całokształt
ach no i jeszcze jedno:
takie zdjęcie potrafi zrobić tylko moja wstaniała Zuzanna :*