lubię przyglądać się obcym, wyłapywać ich zatroskane miny i wstydliwe gesty, jakby bali się, że ktoś odgadnie ich najbardziej grzeszne erotyczne myśli.
lubię wyłapywać urywki rozmów, wstydliwie patrzące słowa, że ktoś OBOK słyszał o wyłuzdanych fantazjach.
lubię udawać, że nie słyszałam...
Wymyślam sobie scenariusze i za każdym razem wyrzucam je z myśli. Niczym 5-cio tysięczny odcinek telenoweli.