More than enough, część 2
Stwierdziliśmy, że się wykąpiemy. Byliśmy nieźle wstawieni, zwłaszcza, że nie ograniczyliśmy się do samego alkoholu, więc nie zawahaliśmy się kąpać. Rozebraliśmy się do bielizny i weszliśmy do stawu. Woda była dość zimna, ale nie było to dla nas przeszkodą. Popływaliśmy trochę, potem zaczęliśmy się ochlapywać, śmiać, rozmawiać.
Po chwili, Adam objął mnie w talii i przytulił. Następnie jednak, zaczął mnie podtapiać. Zrobiłam to samo wobec niego. Po długiej chwili naszego śmiechu z całej tej zaistniałej sytuacji, Adam spontanicznie mnie pocałował. To nie był namiętny pocałunek, więc nie zdziwiłam się za bardzo, zwłaszcza, że wolno do mnie wszystko dochodziło, gdyż byłam jeszcze pijana, tak samo jak on. Uśmiechnęłam się tylko, a on zaczął mnie znów całować, tym razem nie potrafiłam odebrać tego jako zwyczajne buziaki. Zaczęłam odwzajemniać jego pocałunki. Czułam, jak cała się trzęsę z zimna, a zarazem z podekscytowania. Poczuł, że mi zimno, więc postanowiliśmy wyjść z wody. Będąc już przy brzegu, nadepnęłam na coś ostrego i skaleczyłam sobie stopę. Adam widząc to, pomógł mi się ubrać i dojść z powrotem na imprezę. Tam natomiast, Camille wyszła do drzwi, gdy zobaczyła, że wróciliśmy i zaczęła się śmiać.
-Co się wam stało? mówiła patrząc na nasze mokre ubrania i włosy.
-Nic takiego, kąpaliśmy się. -odrzekłam, śmiejąc się.
-Spytaj się Toma, gdzie ma apteczkę. -powiedział Adam do Camille i w tej samej chwili podeszła Alex- dziewczyna Toma.
-Co Ci się stało Megan? spytała, spoglądając
na moją nogę.
W tym czasie Camille już szukała Toma, ale przez to, że nie mogła go znaleźć, poprosiła Alex, żeby podała jej wodę utlenioną i jakiś bandaż. Dziewczyna znalazła całą apteczkę i zaczęły razem z Adamem oglądać ranę. Nie wyglądało to najlepiej, ale stwierdziłam, że wystarczy tylko przemyć i opatrzyć miejsce rozcięcia skóry. Patrzyłam, jak Adam delikatnie obmywa ranę i zawiązuję bandaż. Przez ból spowodowany raną zapomniałam o tym, co wydarzyło się wcześniej.
CDN
Na razie jakoś nie mam dla kogo pisać, ale mam nadzieję, że się to zmieni ;)