Jestem z siebie dumna. Wczoraj ostatni posiłek o 18, a spać poszłam o 7 rano, tak więc 13 godzin aktywnie funkcjonowałam a organizm spalał zasoby, a nie pokarm bieżący:)
I dzisiaj tez jest cudownie, bo
8.30 Wafel ryżowy+chuda wędlina z drobiu 70kcal i kawa zmlekiem ok. 70kcal
18.00 150 gram gotowanych brokułów 60kcal
więc ok. 200 max 250 wyszło:D Ale ciągle tak nie chce, dziś po prostu nie było czasu. A z jakiej tabeli kalorycznej wy korzystacie?:)