photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 STYCZNIA 2008

...ZGaDnIj Do kOgO??

Jest grzeszna, pocieszna, niegrzeczna, zepsuta Jeszcze nie la puta, z taką jak ta jest luta Do domu nie wróci z buta, nie proponuj jej tramwaju Zwanego pożądaniem, mimo że jest na haju Się poczujesz jak w raju, kiedy chwyci cię za prącie Nie wyświetlaj jej tematu twoich cyfer na koncie Ty nie znasz się na sporcie? oj twój błąd nauki Ona jak outsider, a tu żółtodziób utkwi Chcesz uniknąć tej muki, myśl brachu - czuwaj Wiem, że serce twe nie sługa, ale moment chodź słuchaj Jeszcze jej nie pukaj, bo to tylko hormony Zbyt szybko chcesz wyzwolić, sprawdź jej popęd do mamony Wybadaj małą sucz, w oczach rentgen - nie romans Miłosny rezonans, czas prześwietlić jej duszę Zanim skuszę się, muszę wiedzieć sam na czym stoję Pomimo że mi stoi, od dłuższej chwili boli To przeżyję dyskomfort, bo po co mi kłopot Na dłuższą metę bida, nowa intryga Na nic się nie przyda i oto zwrotki puenta Chcę byś była normalna, nie oryginalnie jebnięta No i co? chuj! znów to samo? gorzej! W miłosnym horrorze, tak dłużej być nie może Znów na ciśnieniu podkurwiony - to emocje Te dialogi radosne, teraz zaledwie szorstkie Wczoraj było tak dobrze, dziś to nie takie proste Relacje oschłe, nikt z nas nie chce przykrości Oto męski szowinista z odrobiną wrażliwości Suka to suka, zawsze okiem mruga Zawsze zwilży usta, w głowie liczona kapusta A głowa pusta - no weź się z taką ustaw Tak se gada, gada, chodzi kurwa, przegląda się w lustrach Intelekt ma nabyty, a wrodzona tylko chcica Pije ponad miarę, kiedyś skończy w Charcicach Minę ma jak za karę, znów na fochu i z żalem Syndromem matki polki, jest chodzącym skandalem Złożyłbym z niej ofiarę - mym bogom, demonom Wtedy ziom co się z nią męczył byłby w raju jedną nogą Nie chcę głupiej, chcę mądrą, chcę szczodrą, uśmiechniętą Która bez zahamowań wyjdzie na przeciw mym patentom Chcę tylko jedną, tę odpowiednią Dla niej oddał bym żebro i bym kurwa nie miał żebra Nieuczciwa sentencja, to kobieca sekwencja Jak męska impotencja - cecha niepożądana Daję to chcę coś brać w zamian, ja też mam wady piękna Jeśli mnie oszukasz, suko bądź przeklęta No i co? chuj! znów to samo? gorzej! W miłosnym horrorze, tak dłużej być nie może Znów na ciśnieniu podkurwiony - to emocje Te dialogi radosne, teraz zaledwie szorstkie Wczoraj było tak dobrze, dziś to nie takie proste Relacje oschłe, nikt z nas nie chce przykrości Oto męski szowinista z odrobiną wrażliwości Bo o tych jest ten tekst, co męczą, chcą katować Wkurwiają moich ziomów, to słyszę w ich rozmowach Syf zamiast mózgu, wzajemny brak szacunku O skażonym gatunku, pęka nić porozumienia Miało być tak dobrze, a z dnia na dzień się zmienia Życie, zmienione w schemat, pamiętasz spontaniczność? Radość, bezkrytyczność, własny uśmiech na twarzy Kiedy znów się przydarzy, chęć na chwilę zapomnienia Kwestia przyzwyczajenia, wyrwać się z odrętwienia Co zabija w nas wszystko, męczysz się - znów nie wyszło Tak chcesz spoglądać w przyszłość, masz tu fiasko, nie ognisko Miało ogrzać wasz dom, jesteś taki jak on! Ile razy to słyszałeś, te wylewane żale Gorycz, skandale, piekło miłosnego związku Ona to pierdoli no to oddasz jej z nawiązką No i co? chuj! znów to samo? gorzej! W miłosnym horrorze, tak dłużej być nie może Znów na ciśnieniu podkurwiony - to emocje Te dialogi radosne, teraz zaledwie szorstkie Wczoraj było tak dobrze, dziś to nie takie proste Relacje oschłe, nikt z nas nie chce przykrości Oto męski szowinista z odrobiną wrażliwości DoBRa PRzErWa WyPieRdAlaĆ SCieRwA... jeDna OD dRóGiej CoRaZ BArDzIEj JEsT pAzErNa.... Żadna dziwka, żadna bambera wiesz co we mnie drzemie wciąż podnosisz mi ciśnienie Yo, lanca twój osprzęt towar jest pierwszej czystości, wyjmujesz podajesz przy tym mruczysz "mała, possij", ona sie wzbrania, stroi fochy tym cie złości, w poczuciu bezsilności nie pomorze tekst litosci, naprężony fallus tak sterczy w bezczynności, lepiej kontaktują słysząc tekst o zależności a więc płacisz takiej dziwce teraz jesteś w siódmym niebie, dotknij gdzie chcesz po raz drugi cie wyjebie, lirycznie możesz tańczyc to co robisz mnie nie rusza pytasz po co to nagrywam bo kurwo nie mam wyczucia, materialna dziwka która chciałaby pouczać, przy lepszej okazji nogi na plecy zarzucać, o każdy prezent godzinami sie wykłucać żeby skurwić sie na koniec za drobniaki chcesz posłuchać, słuchaj otrzyj pyska każdy w oko włosy tryska trzecioligowa artystka z wyjechaną reputacją chwali sie tak ciasną szparką z nią to ekstra jest ruchanko, siamanko niezłe wdzianko zarobione na stojaka, wyjebana w dupe bez uprzedzeń niezła draka, ty mówisz kto jak kto ale ja niejestem taka, a wieczorem targa za Shake'a i Big Mac'a byle tylko ktoś nie przyciął, chowasz głowe w jego nogach, a nad głową dynda ci choinka zapachowa, lekcja francuskiego bardzo dobra jest wymowa,

Komentarze

~julitkaaa Ale zajebiste zdjecie ;D Ciekawe co za bossSka osobka Ci je robila :> ;D hah ;)) Ja to mam 'TalenTaaa' :) Kocham;*
30/01/2008 9:36:59
~emenems Yo, ziom twój photoblog jest pierwszej czystości,
wyjmujesz podajesz przy tym mruczysz "yuncpy, possij",

Co tam ziomeQ u Ciebie?..

wujek emes już zdrowy... jutro porwę cie koch***nie na .... Bronka xP

a tak naprawdę to na pare piwek...

i Cię kurfo pojade...

cztery piwa jak cztery karty i cztery rapu kolory start jest na mikołowskiej a finisz na osir lub tory... :P

ps. nie mam weny.. Dziiiiwkoooo!!!!!!!!!!! PsSss....
28/01/2008 23:55:25
niepatrzecjakprzezmgle b0s$ski
28/01/2008 22:59:34
xxpieceofmexx papier i kocia karma:) hehe dzieki ze mnie odwiedziłeś i się odezwałeś w końcu buziam:*:*:*
28/01/2008 21:25:24