Nie wiem czy potrafiłabym opisać uczucie jakie owładnęło mnie całą (od samych koniuszków palców po głowę) rok temu.
Dowiedzieć się ,że coś co w mojej głowie było tylko abstrakcją za niedługo będzie już takie prawdziwe,namacalne.
To tak jakbym złapała złotą rybkę i powiedziała jedno życzenie, (bo więcej ich chyba mi ich nie trzeba), a ono się spełniło...
(Z tamtej perspektywy) długi czas oczekiwania, tylko bardziej zaostrzył moją chęć poznania Ciebie. Kochałam Cię od pierwszych dwóch kresek na teście ciążowym.
Teraz z utęsknieniem czekam tylko,aż o 4 rano zaczniesz płakać domagając się mleczka... Czekam,aż po uciążłiwym dniu w szkole zobaczę Ciebie , Ty się uśmiechniesz, a ja zapominam o wszystkim wokół.
Kiedy leżymy razem w łóżku ty łapiesz mnie swoją malutką rączką za palec, a w tle leci nasz ukochany Ed ,wiem ,że nigdy nie mogłam sobie wymarzyć lepszego marzenia, które by zmieniło tak moje życie i sprawiło ,że czuję się teraz NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWA !