"Oddawaj, bo zginiesz." D:
To było już dawno. Ale ten dzień był zabawny.
Szukanie grosików, bo KTOŚ był głodny. >D'
Tylko nie mam zdęć z Subway'em D: Maks, jak możesz to mi prześlij jakoś. ^ ^
Po burzy zawsze jest słońce.
No i teraz świeci. :3 Zaczyna się robić coraz ciekawiej. Taaak~
Najbliższe dwa tygodnie to niezły zapierdol. Jeszcze dentystę mi dowalili.
Mamy przedstawienie. Próbowałam się jakoś wymigać od roli, ale nie.... muszę grać Balladynę.
Czy ja pasuję na Balladynę?! *Nie, nie, nie*
No i co? Jeszcze mi chcą włosy rozpuścić i skazać mnie na wygląd idiotki. Naprawdę, Balladyna powinna mieć luźnego warkocza.
*Noo, błaga o wsparcie. Może wtedy zmory odpuszczą. x3*
Potem techno-party. Jeeej. Ed, musimy zrobić Boomboxy xD'
Będzie taki nastrój... Czujesz?
Może ta, co ludzi nie lubi też przyjdzie, hę? *Nie mówiła jej jeszcze, gomen. _^_*
Wiecie, jest cudownie. Przynajmniej znowu 'działamy'. Tylko kontakt z Ichi mi się znowu urwał. Kochanie, przepraszam. Zaniedbałam Cię. Nawet jak się poprawię to chyba i tak nic nie zmieni... D:
Mała prośba. Edytka, nie rysuj mi "chujów" w ćwiczeniach od hiszpańskiego. ^ ^'
Wybacz, nigdy nie zrobisz lepszego od oryginału. >DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD""""
Cassis <3
http://www.youtube.com/watch?v=Kr076PVsO0A
Whoa. Jak się rozpisałam.
~Yoru.