I kolejny krok do przodu.
Kamień który szlifowałam przez tyle lat nareszcie został doceniony. Nadałam mu kształt, kolor& Z każdym dniem pracowałam ciężko, aby stawał się coraz piękniejszy. W zamian słyszałam słowa 'znośnie' lub 'słabo'. Dziś, ów kamień został nazwany mianem kamieni szlachetnych. Cierpliwość i trud włożone w jego udoskonalenie zostały docenione. Ludzkie oko dostrzegło jego piękno. A ja czuję się bardzo szczęśliwa. I zrobie wszystko aby nie stracić tego co osiągnęłam do tej pory. To mój kolejny krok ku marzeniom, które już są jak na wyciągnięcie ręki.
Dalej nie mogę w to uwierzyć. To niesamowite.. wiara w siebie i ciężka praca doprowadziła mnie to takiego stanu. Stanu szczerego optymizmu. Zdobywam szczyty tylko dlatego, że ktoś przy mnie jest...
Dzisiaj lubie ludzi. xD Ciężko się z nimi dogadać, ale są tacy zabawni
'- Nie jesteście podobne do mojej róży, nie macie jeszcze żadnej wartości - powiedział różom. Nikt was nie oswoił i wy nie oswoiłyście nikogo. Jesteście takie, jakim był dawniej lis. Był zwykłym lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz zrobiłem go swoim przyjacielem i teraz jest dla mnie jedyny na świecie.
Róże bardzo się zawstydziły.
- Jesteście piękne, lecz próżne - powiedział im jeszcze. - Nie można dla was poświęcić życia. Oczywiście moja róża wydawałaby się zwykłemu przechodniowi podobna do was. Lecz dla mnie ona jedna ma większe znaczenie niż wy wszystkie razem, ponieważ ją właśnie podlewałem. Ponieważ ją przykrywałem kloszem. Ponieważ ją właśnie osłaniałem. Ponieważ właśnie dla jej bezpieczeństwa zabijałem gąsienice (z wyjątkiem dwóch czy trzech, z których chciałem mieć motyle). Ponieważ słuchałem jej skarg, jej wychwalań się, a czasem jej milczenia. Ponieważ... jest moją różą.'
Mały Książę