Wziuu! Wróciłam.! Spędziłam wspadziały dzien z Neko, Kyu i innymi dziwnym ludzmi. xD
Niesamowitcie& wręcz cudownie było! Po powrocie przeprowadzałyśmy z Janem inteligentne konwersacje. xDD
-Boje się ciebie
-Czemu?
-Bo jesteś ekshibicjonistą, pederastą i transwestytą.
-Hm,,Ja się nie lubie obnażać w przeciwieństwie do ciebie.
-Czemu nie chcesz tam isć?
-Bo tam nie ma krzaków. xD
A Tsuki jest zboczona i dojrzewa! HA! Musiałam to napisać. xD
dzien byl szary i mglisty
a wieczór usmiechnął sie błękitem.
slońce rzucało na liscie blask złocisty
i przykrylo sie niebem.
Juz wieczór późny
cicho, cichutko sie skrada
rzucajac rose i zapach rozny
to tu , to tam na kwiatach przysiada
Maciejka delikatnym, fioletowym
zapachem spiewa mu hymn
o szczesciu w kraju rodzinnym
o szczesciu dzieciecego lata.
Bo to Sens najwyższy. W dzieciństwie tak wiele światów stało dla mnie otworem. Baśniowe krainy realnym światam były. I wszystko wygasło. Zmieszane z błotem ludzkiego okrucieństwa straciły swój blask. Ciemnym wspomnieniem&dowodem dziecięcej głupoty się stało. Absurdem dorosłości&
A wspomnienia ranią. Bo jak tu żyć wśród dziecięcych marzeń, skoro tak ciężko jest się przedostać przez mury rzeczywistości?
Po prostu ich nie wznośmy.
Ani Tu ani w żadnym innym świecie..