Ja chce już zjechać:D:D:D
Weekend pozytywny i w ogóle zaczyna sie pozytywna faza;) Niby dziś statystycznie najgorszy dzień w roku, a wcale nie taki zły:P
Fajnie by było jednak jakby czasem dało rade sie do niektórych dodzwonić i dostrzec chęć, bo chcieć to móc i gdy ktoś zbyt wiele razy nie może, to ciężko się pozbyć wrażenia, że poprostu nie chce.
Zjechać, zjechać, katować stok i odpocząć od wawy w totalnym chilloucie:D
Hmm, może jeszcze coś napiszę... Wbrew racjonalności i nieuniknioności pewnych rzeczy, wbrew tego, że schemat co dzień potwierdza i umacnia się coraz bardziej, okazuje sie jednak, że można jeszcze doznać sporego zaskoczenia jego brakiem. Przy tym iż zawsze idealizuję i wierzę, że "tu i teraz" da sie uniknąć szarej codzienności i się potem zawodzę... Ostatnio po raz pierwszy od bardzo dawna poczułem, że niedoceniłem!
To jeszcze jedno:
Lubię subiektywnie słuchać muzyki. W jednym momencie zwracać uwagę na tekst dosłownie, w innym, trzymać się luźno kontekstu. Czasem w ogóle nie słuchać tekstu, a melodię, a czasem tylko tekst. Mieszać, eksperymentować z własnymi emocjami, gdy to wszystko przeze mnie przepływa. Lubię tą nadinterpretację. Dlatego polecę coś, co polecałem tu pewnie nie raz, ale... jest niesamowita... Żywa, pełna pozytywnej energii. Bo dziś po raz kolejny ją słucham i jest zupełnie inna niż poprzednio. I tak pozytywna:D:D Heh, to co, że słuchając ją, słyszę zupełnie inne słowa niż Dio śpiewa i moja chęć, abyście usłyszeli to co ja jest jak prośba o czytanie w myślach:) Może wy też usłyszycie, a może nie. A może znajdziecie inną piosenkę, z której będziecie mogli czerpać i modelować swoje pozytywne emocje. Albo już taką macie? To super sprawa, polecam;P
Ha i lubie uczucie, że główna myśl po tym jak to przeczytacie będzie: "co ty tu kurna znowu za bełkot dałeś". I szczerze powiem, że tak, właśnie o tę myśl mi chodzi;P
"Wishing Well" - Black Sabbath