Wczorajszy dzień był piękny. Caaały przepełniony szczęściem. Miłe wiadomości i uśmiechy innych ludzi. Praktycznie cały dzień spędzony z Mamą, co dało się we znaki.. Zaczęło nam odpierdalać i to równo o.o A wszystko co złe to wina Plusa i tego, że zabrali mi moje 3h :D
Dzisiaj od rana zapierdol. Musiałam przez jakiś czas pilnować Maxa. I stwierdzam, że mój brat to pojeb. Ale u nas to rodzinne, więc czy mogło być inaczej?
Aktualnie chwila przerwy, a zaraz zapierdol part two.
Ho ho. Fajnie. Bo ja zupełnie nic nie wiem.