Dacie wiarę, że to jestem ja? Tak wyglądałam dwa i pół roku temu. Ja pieprze. Inne życie. Wtedy byłam chuda, ładna, wysportowana, odważna, pewna siebie, despotyczna, mądra, inteligentna, otwarta, zadziorna i prawdę mówiąc wtedy było fajnie.
Naprawdę wydaje mi się, że gimnazjum to było inne życie, fajniejsze. Ja byłam inna. Życie było prostsze, ciekawsze, weselsze.
Szkoda, że "nieuchronnie dążę do dorosłości", jak to mówią moi rodzice.
Hm hm hm hm. Marilyn mnie natycha, doprawdy. Aż czuję,jak mi rogi wyrastają ]:-)