Ale nie takiego zwykłego. Nie takiego, co to wstaję o 11, a potem siedzę przed komputerem, czy telewizorem, albo czytam książkę. Nie, nie tego mi trzeba.
Nie chcę siedzieć w domu i patrzeć na muchę. Nie tego mi trzeba.
Nie chcę wyglądać przez okno na ciemny świat. Nie chcę zza szyby oglądać gwiazd. Nie chcę słuchać o spełnionych snach.
Oszaleję. Moja popierdolona psychika tego nie wytrzyma.
Nienawidzę ich. Nienawidzę ich tak, jak może nienawidzić człowieka człowiek na skraju wyczerpania.
Pierdoleni egoiści. Odbierają mi wszystko. Pierdoleni szczęśliwi egoiści. Zostawili mi tylko stresory. Pierdoleni zakochani egoiści. Zatruwają mi sobą życie.
Pierdoleni szczęśliwi zakochani egoiści !
Idźcie się kochać gdzie indziej.
Ja pragnę już tylko ŚWIĘTEGO SPOKOJU.
Nie chcę od życia niczego. Tylko spokoju.