niepamiętamczybyło

Byłam sobie dzisiaj na baleeecie. Szczerze mówiąc, to spodziewałam się czegoś lepszego a było no nie oszukujmy się chujowoo. I to nie dlatego że nic nie piłam .. Tzn nic nie piłam HA KURWA jestem z siebie zajebiści dumna :) No, ale nie dlatego było przypsko, po prostu nie Ci ludzie i nie ten klimat, spodziwałam sie że będzie zacnie, a tu dupa i wielkie rozczarowanko. Siedziałam jak muł, miejscami było całkiem miło, ale tak to średnio. No, ale nienarzekając już jak to było kiepsko, rzeknę, że paliłam sobie sziszę i nie jest taka zła. jabuszkowa, mniaaaam. I wypaliłam tylko jednego szlugensa więc jest gites. Wszystko idzie w dobrą stronę :) Ale tak poza tym to czuję sie wychujana.. Ale po co mam to pisać na fotoblogu? Pogadam po prostu z tą osobą i wyjaśnie co mnie boli, bo kurde nie lubie jak ktoś zostawia swoich starych przyjaciół dla nowych.. Tak tak to o Ciebie chodzi.

A przed bibka spotkanko z Madziuuuu! Wreszcie, miłe posiedzonko przed bloczkiem jak za starych czasów!

No, a po bibce rozkmina z Ewu na temat er szoł. Łiiiiii mój tata Deny wbija do Radomia, wreszcie się zobaczymy i pogadamy twarzą w twarz, młahahah ]:->. I w ogóle inne rozkminki, bo dowiedziałam się od tatka że wątpliwe jest moje naleśnior party w piątek.. Nosz ^@%@% mać, jestem zła, bo już zapowiadało się tak milutko. Ale szczrze to jeszze nic straconego. Zobaczy się co z tego wyjdzie, chociaż pewnie gówno wielkie. Mam ochotę na jakąś mangę epicką ale taaaaaaaką epicką. W ogóle chce mi się coś obejrzeć i zbieram się do czytanka Gry o tron już trzeci tydzień. Czeka na mnie taki piękny ebook i za chuja pana nie mogę się zebrać do tego. W ogóle przypomniał  mi się mój sen znowu o.O Dobra bo się pogubiłam w tej notce o czym ja to.. a o nalesniorze. No, mam nadzieję że wzystko wyjdzie, tylko boję sie o mojego kwiatka, bo jeżeli cos mu się stanie to mnie rodzice zabiją, w końci 1300 km po to, żeby go przywieźć poszłoby się kochać..

Miałam jeszcze taką dobrą rozkminę którą chciałam tu umieścić ale zajęłam sie narzekaniem i naleśniorem i zapomniałam.

W ogóle to doszłam do wniosku że MUSZĘ sobie znaleźć CHŁOPAKA kurde bo naprawdę bycie singlem jest chujowskie. Wyczytałam gdzieś tam, że nastolatką to jest potrzebny chłopak jak dziwce majtki (pewno na kwejku) aleeeeeee zawsze tak milej jakoś jest i jest się do kogo przytulić :3.

Tymże pieknym akcentem kończę moją dzisiejszą notkę.

Happysad - w piwnicy u dziadka iiii King Of Leon - Charmer.