LOL. Znowu usrały mi się kolorowe włosy.
Chcę sobie teraz zrobić niebieskie końcówki.
Tzn.. jeszcze jakiś czas temu.
Ostatnio jakoś mnie naszło żeby sobie od spodu tył łba walnąć na niebieski.
Taki mooocny niebieski super.
Ciekawe czy i to mi się nie odwidzi i czy nie walne sobie całej bani..
Może?
W szkole nudno ale nazbierałam trochę dobrych ocenek (nielicząc matmy [1] i angielskiego [3]) i narazie z tymi mam średnią 4.33. Jakbym tak jeszcze taką zachowała do końca.. ^^ Bo w sumie mam dużo zaległości a przez ostatni tydzień NIC nie robiłam. I choruje. Jest mi tak cholernie nudno, jak chyba jeszcze nigdy w życiu.
W ogóle to jest mi tak dziwnie. Jeszcze jakoś 1,5 roku temu gdybym zachorowała na tak długo pisałabym z każdym na fejsie o jakiś pierdołach i głupotach i dostawała jakieś dziwne fazy. A teraz nie. W ogóle nie mogę się zdobyć żeby do kogoś napisać, a jak już piszę to z dwoma.. no trzema osobami i to też nie ja zaczynam. A jak z kimś innym to nie ma o czym. Nie potrafię już tak nawiązać luźnej nic nie znaczącej konwersacji o dupie maryni, nudno jest już po 5 minutach rozmowy ze mną. No kurde.
Wkurza mnie to wszystko. Ludzie. Jak na nich patrze to cała się w środku gotuje.
Znowu zaczęłam sobie czytać HP. Chyba miłość do tej książki nigdy nie zblaknie :)
'Dla mnie też niezbyt łaskawy był dzień..'