Gdzieś mnie roztrzaskało
Tymczasowa zmiana zapachu powietrza, tutejsze pachnie Odrą.
kolejna tymczasowa zmiana towarzystwa, tutejsze jest grobowo ciche.
inne budynki i nie swoje łóżko.
To wszystko utwierdza mnie w przekonaniu, że życie spędzę w ciągłej podróży.
Kolejny dzień, kolejne miejsce, nowi ludzie, inne powietrze. Wszystkie te elementy mają jeden spójnik:
moją chilową obecność.
Wspominłem Wam jak bardzo kocham podróże pociągami?