Nic nie dzieję się bez przyczyny . Niespodziewanie i zle , niewytłumaczenie parszywie staje się kiedy albo tak bardzo się zapadasz ,albo osiagasz całkowite wyzyny, albo stoisz i stoisz i stoisz ,a stojąc sobą zupełnie nie jestes, bo jestes zupełnie inny . Własnie tak się wydarzylo pewnego dnia zupełnie znienacka . Bo było nijak ,uśmiechy tylko udawane , smutek niewyrażony i w sumie nawet nie umiejący się nazwać . Ogromne pragnienie i czekanie .Ciagle przeczucie ze już lada chwila cos się wydarzy . Nawet sny przepowiadały nagle zmiany na lepsze , wspaniale rozwiązania , nowe drogi i początki-wszystko co najlepsze. I stalo się
wbrew pozorom nie po to żeby wzbudzic strach ,ale żeby ruszyc z miejsca . Widocznie taki sposób znalazla sobie podświadomość. Splynely dziwności bezwłady i smutek już nowy wrecz strasz i panika .
Nie staralam się prawie wcale
Teraz musze się starac jeszcze wiecej
..niż powinnam wtedy
To była tylko próba czy ufam sobie i wiadomość żeby ufając zabardzo się nie rozczulać J
Emocje są dobre, nawet te złe są dobre . Wszystko pcha ciało do ruszenia z miejsca
Niekoniecznie wzruszeniem jakkolwiek .
Będzie dobrze ,bo dobre przeczucia .
Najgłupiej byłoby nie robić rzeczy ..z obawy i strachu .najgłupiej .
*the cinematic orchestra - into you