Uwielbiam to uczucie gdy patrzę przed siebie i widzę niekończącą się czarną głębie. Niczego nie dostrzegam. Jestem tylko ja i połyskujące w świetle reflektorów pyłki kurzu. Nagle jakby moja wyobraźnia przeistoczyła się w rzeczywistość. Jestem wolna. Każdy mój ruch nadaje charakter. Serce bije coraz mocniej bo wiem ,że jestem w swojej Nibylandi.
<3