Znów ważka z Czech
ta sama. Inne zdjęcie.

"I'll take a quiet life,
a handshake of carbon monoxide,

with no alarms and no surprises,
no alarms and no surprises,
no alarms and no surprises,
no alarms and no surprises,
Silent silent.

This is my final fit,
my final bellyache,

with no alarms and no surprises,
no alarms and no surprises,
no alarms and no surprises please.

Such a pretty house
and such a pretty garden."

                        Radiohead - No suprises

link

___________________________________________________________________________________________________________________

Po cholere to wszystko?

Co chwilę gubię trop. Rozwiązanie mam tuż przed nosem. Znów długie godziny poszły na marne.. Nie.. nie na marne.. Nie przyniosły efektu ale to jeszcz nie marnacja. Jeszcze tydzień... dwa... może miesiąc.
A potem i tak się nie poddam.. tylko będę jak Wy to mówicie.. "marnować czas"
Ale to mój czas. I zmarję go tak jak ja chcę.