Fryzury spod kasku się nie komentuje.
Mega ludzie, mega klimat, mega przygoda. Mogę to powtarzać w kółko.
Koniec września nie sprzyja wycieczkom pojazdami otwartymi, ale ani temperatury, ani wiszące, złowrogie chmury nie pokrzyżowały naszych planów.
Ale nastał październik. A wraz z nim kolokwia, dzikie wymagania, i widmo sesji czające się za rogiem Nowego Roku.
Byle nie dać się zadziobać! Nie powinno być gorzej niż w zeszłym roku, nie? Powinno mnie interesować, to czego muszę się nauczyć. (Czy ja wiem?) Jakoś to będzie. Jak zawsze. Chyba po prostu chce mi się spać, jutro będzie weselej.
Keep calm & learn!