Przedostatnie zdjęcia ozdoby Wielkanocnej, która gości u mnie przy drzwiach wejściowych.
W kolejnej notce będzie już ostatnia.
Od środy bolał mnie koszmarnie kręgosłup.
Każde wstanie z pozycji siedzącej było koszmarem.
Wczoraj musiałam wziąć już pyralgin, bo w domu cokolwiek trzeba było ogarnąć.
Pisze "cokolwiek", bo nie mam na myśli jakiegoś wielkiego, obciążającego sprzątania
tylko raczej coś drobnego- przy czym ból był taki, że nawet to bez leku byłoby za trudne.
Po pyralginie było lepiej na chwilke. Wieczorem od nowa to samo :(
Masaż w wannie, ćwiczenia, maść z konopii- ratowałam się czym moglam.
Ostatecznie wzięłam pregabalinę. To lek na uspokojenie, ale zalecany na ból kręgosłupa.
U mnie nie działał kiedyś. Jednak wzięłam, bo byłam doprowadzona do ostateczności.
Rano obudziłam się bez tak wielkiego bólu. Czułam się jak nowo narodzona.
Owszem jak zwykle odczuwałam odrobinę tego, co zawsze, ale nie było to tak okropne
jak przez 3 dni.
Wczoraj był ciężki dzień - raz przez ból, dwa przez spastykę, która też przy okazji
zaczęła się za bardzo rządzić w nogach. Mąż pomagał u sąsiadów przy drodze cały dzień.
Byłam wymęczona i przebodźcowana. O 18 odprowadziłam młodego do męża, bo już nie
dawalam rady :/ Musiałam odpocząć i się wyciszyć.
Dziś jest lepiej. O wiele lepiej pod każdym względem.
2 dni temu
4 dni temu
6 dni temu
9 MAJA 2025
7 MAJA 2025
5 MAJA 2025
3 MAJA 2025
1 MAJA 2025
Wszystkie wpisyforestxwitch
3 godz. temu
coffeebean1
4 godz. temu
drogakugwiazdom
16 godz. temu
odcienfioletu
16 godz. temu
pamietnikpotwora
21 godz. temu
xavekittyx
23 godz. temu
atana
2 dni temu
calaja90
2 dni temu
Wszyscy obserwowani