9 / 03 / 25

Ostatnie a zarazem moje najbardziej ulubione zdjęcie z tamtej sesji.

Pierwszy dzień kobiet od lat bez żadnego upominku czy kwiatów.

Nie było mi przykro. Skoro jestem sama przez jakiś czas postanowiłam

sobie zrobić prezent w posaci Neflixa.

Film "Zabawa, zabawa" mną wstrząsnąl i naprawdę polecam.

Ogladałam też "Dzień kobiet"

Najlepszym prezentem wczoraj była dłuuuga drzemka syna oraz chwila

na herbatę w wiosennych promieniach. Czasem tak niewiele trzeba, aby było fajnie.

Dzisiejsze spotkanie wywołało we mnie mieszane uczucia.

Sama nie wiedziałam, co o tym myśleć.

Długo było tak niefajnie i nagle widzisz taką zmianę, że sama

nie wiesz, co myśleć.

Zupełnie jakby zbudziło się kogoś z wieloletniego snu.