Miło... odkąd wróciłam z pielgrzymki ciągle chodzę... nie narzekam;p śmeisznie jest...ale przechodzę kilometry;p
Miło... lubię rozmawiać z ludźmi... no i wieczorny spcer z przyjacielem:) Kurcze od razu widać różnicę. znajomi-przyjaciele:) eh. brakowało:)
a jutro znów zabiegany dzień się zapowiada. No i dobrze. Wakacje nie są od leżenia. Czas się spędza równie intensywnie ale nie nad książkami - choć to też zależy jakimi ;p
.
Miło... jest znowu czytać:) Obecnie trylogia husycka, ale w kolejce już następne czekają.
Chyba zmieniam tryb życia na nocny, bo na razie w obliczu wszelkich amratonów, nocek i wieczorno/nocnych spacerów wciaż zdarza mi się nie spać :p
No i wiecie co, może jednak wyjdzie jeszcze Dunajec ;p ale ćśś zależy czy się szybko ogarnę, wiec na razie jeszcze nic nie mówię :)
:*