Dzień wczorajszy jak najbardziej udany.
Obżarłam się wszystkiego, co było tylko możliwe.
Nie będę wymeniać, bo za duużo tego.
A oprócz jedzenia, atmosfera dość miła.
Fajne było tak się spotkać i porozmawiać, po prawie dwutygodniowej przerwie.
Dużo tematów, śmiechu i wygłupów.
Solenizantka była zadowolona z prezentu, to był trafny zakup.
A dzisiaj biorę się za naukę.
Część praktyczna przede mną.
Pani Weronika zgodziła mi się pomóc.
Będzie ciężko..
Nie poddawaj się !
Tylko, żeby mi z domu nie uciekła.
'- Nie lubię słowa 'kiedyś'.
- Dlaczego ?
- Bo 'kiedyś'
To zaszyfrowane 'nigdy' ! '
http://www.youtube.com/watch?v=gikFzvhqSKQ&feature=related
Nie było tak ciężko, jak myślałam.
Teraz będzie tylko lepiej.