Ostatnio się zastanawiałem nad cyfrą 3. Mamy niebieski, żółty i czerwony. Są one podstawą dla wszystkich kolorów. Pokazują one magie cyfry trzy to w końcu od nich powstaje reszta kolorów. Kolejne kolory są jak rodzaje osobowości. A przecież tych kolorów mamy bardzo dużo? Tak samo jak z rodzajami osobowości ludzi (melancholik, choleryk, ekstrawertyk, itp.). Poza tym te kolory tworzą kontrast. Żółty zawsze będzie złotym środkiem, a niebieski jest przeciwieństwem czerwonego. Są to rodzaje związków doskonałych. Niebieski jest jak kwadrat, żółty jak walec, a czerwony jak koło. To potwierdza, że przeciwieństwa dążą do jedności. Tworząc razem żółty. Ludzie uwielbiają liczbę trzy, a wręcz kochają. Do trzech razy sztuka, rysowanie trzech palców w kreskówkach i kciuka, początek środek i koniec zdania. Z resztą to początek drugiego zdania zawsze jest rozwinięciem końca poprzedniego zdania. To trzech dlatego Bóg jest oznaczany trójką i jest rysowany w trójkącie. Stąd też gdy dostajemy pytanie na które mamy podać określoną liczbę i chcemy skłamać zawsze do kłamstwa użyjemy cyfry 3. Co tworzy znowu kontrast z jednej strony ludzie 3 uważają za dobre, a z drugiej strony wykorzystują do złych czynów. Czyli można boga wykorzystywać do zła. Wychodzi na to, że Bóg z racji miłości do ludzi, nie potrafi się im w pewien sposób przeciwstawić i ma słabości. Czyli wychodzi na to, że jesteśmy go w stanie określić i jest w pewnej części w jakiś ramach ludzkich. Tym bardziej, że ludzie mają w sobie cząstkę Boga (podobno i jeśli istnieje). Z czasem szczegóły. Kolejny rąbek tajemnicy uchylony.
Użytkownik xellos
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.