Byla godzina 24... Ta chwila dlużyła się najbardziej. Czekalam tylko na twojego sms-a "dobranoc kochanie ty moje;*"...
Oczekwianie bylo najbardziej nieznosne i denerwujace..Marzylam o tym abys odpisal.. Heh... Wsumie to bardziej pragnelam abys byl przy mnie czule mnie przytulajac. Ale mnie zadowolil by tylko sms na ktory z upragnieniem czekalam... Wreszcie!! Poczulam wibracje telefonu. Szczerze jeszcze w calym zyciu az tak bardzo wibracja telefonu nie przeszla mi przez cale cialo... Patrze na swiecacy sie telefon.. Zamykam oczy wciskajac guzik "pokaz" Otwieram wiadomosc na ktora tak bardzo czekalam. Szeroko otwierajac oczy z usmiechem na twazy czytam tego nieszczesnego sms-a ktory przewidywal kleske...
Wielkimi literami bylo napisane... "dobranoc kochana Kasiu;*:*" Chwila ale ja nie jestem Kasia...