Siedze na lawce nad wisla. Heh... Dziwne zawsze siadam na tej samej... Sama albo ze znajomym, przyjacielem.
Dzis siedzialam tam sama... Mysli zbierajac w jeden punkt... W sluchawkach leciala muzyka w rytmie reggae.
Patrze w bok na lawce obok widze przytlona, zakochana pare...
Powoli przezowam gume... W myslach pokazal mi sie obraz ciebie i mnie tak czule sie przytulajacych.
Lecz szybko ten obraz znika. Bo wiem ze to niemozliwe...
Wiec wstaje z lawki, wyplowam gume ktora nie miala juz smaku. I ruszam w strone lawki z zakochana i wtulona w siebie para.
Mijajac ich ukratkiem spojzalam na ta zakochana pare i lzy zalaly mi oczy... Penie zastanawiasz sie czemu tak sie stalo?
Odpowiem Ci... Oczy zaszklily mi sie lzami poniewaz wiedzialam ze nigdy nikt nie zobaczy nas tak przytulajacych sie...