Byliśmy z Piotrkiem po mszy u księdza. Nie jestem zadowolona. :|
Prosiłam, pytałam czy by nie można szybciej. Ksiądz powiedział, że jesteśmy w wyjątkowej sytuacji itd
i postara się, żeby wszystko wyszło szybko i tak data naszego ślubu jest na 12 lipca.
Nie jestem zadowolona z tego faktu, ponieważ martwie się czy dziecku nie zaszkodzi zabawa całą noc i tyle presji. W końcu to będzie około 7 miesiąc ciąży. Po kościele pojechaliśmy na obiad do teściów, posiedzieliśmy z rodzicami godzinkę i wróciliśmy do domu.
Jutro po lekcjach do urzędu z Piotrkiem jadę, chcemy cywilny ślub wziąć zaraz po świętach.
We wtorek jedziemy do poprzedniej parafii Piotrka po świadectwo chrztu itp. W środę wizyta + Piotrek chce mi pokazać jakieś działki.
Do tego korepetycje i szkoła dochodzi, w sobotę nauki przedmałżeńskie. Zalatany tydzień. :/
Zaraz przejde się spacerkiem do skepu, chcę mi się lodów. :)
miłego dnia ( :