Czy ja rozumiem?
nie... dwa problemy. Podobne ale w każdym historia kończy sie inaczej. Dziwne... tak jakbym widziała przyszłośc ale w dwóch wersjach. Jednocześnie ciesze sie szczęściem jednej ale smuce sie gdy widze, że ta druga znów cierpi.
A ja? Ja jestem ta po środku... znów pozostawiona bez żadnej odpowiedzi, słowa... chyba nawet niektórzy nie wiedzą, nierozumieją albo nie chca rozumieć że ta niewiedz/niepewnośc jest... :( no własnie
i pewnie Ania zacytuje mnie na swoim profilu... zasrana ryzykantka :*
2 DNI <3
http://www.youtube.com/watch?v=RBlAdApfK9U