-I tak to powiesz? Po prostu?
-Ty się boisz, ja nie.
-Może nie boję, a obawiam.
-Czego się obawiasz?
-Tego, że to co wydaje się być prawdą okaże się fałszem albo fałszywym tropem...rozumiesz?
-Nie
-Hm. To tak jakbys kupiła z pozoru świeży serek, który się okaże zepsuty.