Pewnie wielu już we mnie w tym życiu zwątpiło
Zapewne me wady poznali, kilku z nich mnie pokpiło
Wielu z nich mnie olało, inni znienawidzili
Mej porażki nigdy nie wykryli.
Przykro mi, że nie jestem tym którego wyśniłaś
Tego ze snów być może po drodze zgubiłaś.
Moja mama mi mówiła, że każdy ma gdzieś drugą połówkę,
Często spotykam połówke, tylko kurwa czemu mam na myśli wódkę ?!
Tak wiele słów które zostawiliśmy dla siebie.
Z kobietami źle bez nich jeszcze gorzej, bez Ciebie...
Zamykasz oczy udajesz, że nie czujesz,
Wmawiasz sobie, że niczego nie potrzebujesz.
Mój wzrok z Twoim spotyka się na ulicy.
Chwile bez Ciebie są jak pobyt w kostnicy.
W mym życiu nie zawodzi mnie tylko melanż,
Mam humor, mam szczęście i radość.
Kac mi kurwa wszystko zabiera,
Stres, depresja, fobie, paranoje to mnie pożera.
Szukałem ukojenia, oderwania, zapomnienia
Przychodzisz i wszystko inne jest bez znaczenia.
To co planowałem żmudnie, kawałek po kawałku.
Dla zawistnych to byłby dobry temat do żartu.
Pierdolona era zakochanych bez odwzajemnienia.
Życie to nie spektakl, który ćwiczysz do znudzenia.
Człowiek uczy się na błędach, pierdolone teksty bez pokrycia.
Zawsze byłem sam, tylko ja wypracowałem obecną chwile życia,
Dlatego może nie umiem słuchać pomocnych słów innych,
Pierdolne trzy czy więcej razy na tym samym.
Ale błagam Cie nie bierz ze mnie przykładu
Bo teraz idę w złą stronę, doprowadzam wszystko do rozkładu.
Wiem mój świat był super, dopóki nie spotkałaś tamtych.
To była chwila, która zrobiła ze mnie kawał rozdarty.
Wielu popełnia błędy, na rozstaju nie bój sie zapytać "czy tędy ?"

http://www.youtube.com/watch?v=ulzUAXf3aGU