juz poszła nowinka na całą szkołe żę sprzedaje bimber. okej , chce zarobić ale nie wszyscy muszą o tym kurwa wiedzieć
najśmieszniejsze z tego wszystkiego jest to , że nagle stałam sie fajna i ciągle ktos mnie zaprasza na jakies imprezy czos
pierdole znajomośc opieracjącą sie tylko na korzyściach materialnych
kilka nutelek moge opylić, ale tylko znajomym
i na żadne imprezy nie mam zamiaru iść
mam alkohol jestem fajną?!
pierdolcie sie