nie idzie mi przystopowanie...
coraz gorzej sie czuję... fizycznie i psychicznie.. mimo iz w cale nie jestem chuda
rano na wadze było 53,8 kg
jestem już tak blisko celu....
ale wiem ... i tego sie wlaśnie boję... że jak juz bedę ważyc to 50 kg to zechce mi sie mieć 45 i tak dalej
nie chce być gruba
mam dość bycia grubą
chce byc szczęśliwa
mimo iż w głebi serca wiem że jak juz schudne to tak narawdę nie będę w 100 % szczęsliwa bo nadal będę brzydka....
ale i tak postarm sie jeść troszke wiecej
bilansik
ś : 2/3 bułki z szynka. ok. 150 kcal
o: zupa warzywna ok. 100 - 150 kcal
k: pwnie jakaś rybka + kalafior ok. 200
razem : ok.500 - 550 kcal
ćwiczenia : do tej pory 50 brzuszków
wieczorem jeszcze 100 brzuszków i może pół godziny na rowerze stacjonarnym
ile w ogóle spala sie robiąc 100 brzuszków?