Od tego się zaczęło.

Podwójne życie wydawało się wtedy takim świetnym pomysłem . . .

To było 29.08.2009r. Moje pierwsze konto fikcyjne. Nazwałam 'ją' wtedy Moni. Nie wiem właściwie, czemu ? Ale tak wyszło. Tak się poprostu stało. Czemu założyłam to konto ? Z nudy. Ze względu na rodziców. Przez 'przyjaciółke'. To był czas, w którym starsi ciągle się kłócili. O wszystko, bez względu na żadne prośby. Kłóciła się  też siostra z matką. Co nie zmieniło się do dzisiaj. Ale teraz jakoś mi to nie przeszkadza, gdy się kłócą zamykam sie w pokoju i wchodzę na nk. Od tamtego czasu najlepszym lekiem na każdą krzywdę jest głośna muzyka i właśnie nk, moja fikcja. Co było z przyjaciółką ? To były sporadyczne kłótnie przeradzające się w wielkie awantury. Była przyjaciółką, wiedziała o wszystkim, a nagle ... nagle przestałyśmy utrzymywać kontakt, choć mieszkamy tak blisko siebie. Zaledwie kilka kroków. Wydaje mi się, że na fikcji stworzyłam inny świat, nowe życie, w którym aby przetrwać trzeba mieć wyjebane na wszystko. Myślałam, że się uda, że jeśli przestanie wychodzić to poprostu kasnę założe drugie i zacznę od nowa, albo poprostu nigdy nie wrócę. Moje przekonanie zmieniło się, gdy zaczęłam poznawać tam wspaniałych ludzi, których do tej pory mi brakuje. Nie, nie uważam tego za błąd. Sądze, że było to raczej ... wprowadzenie czegoś nowego, co po części odebrało mi dość spory kawałek poprzedniego życia. Dziś uczę się, jak żyć miejąc wyjebane na wszystko. Ciągle mi nie wychodzi. Może za mało się staram ? A może wogóle ? Nieważne. Ja poprostu tak mam . Wracając do osób, które poznałam na fikcji, to zacznę ich opisywać w następnej notce. Być może tak się stanie, że zabraknie mi czasu lub serca by opisać wszystkich ...

Dzisiaj niedziela. Jutro jedziesz w góry. Wiesz, że ja wiem, że nie porozmawiamy ? To rutyna. Stale Cię nie ma, a jak jesteś to na chwilę. Przyznam, że boli coraz mniej, ale męczy. Bardzo męczy. Może jakoś uda się z tym wygrać ? Nie wiem. Musielibyśmy porozmawiać, ale jak ? Skoro brak czasu na rozmowę ? A gdy chcę zacząć mówić, Ty znikasz ? Czemu ? Boje się, że nigdy się nie dowiem. Choć, myślę także, że moje przypuszczenia mogą być słuszne. Ale nie chcę sie tylko domyślać, chce usłyszeć 'to' od Ciebie.

Diddy - Comming home. < 33

`By nie stało się ze mną coś złego, potrzebowałam nowej wiary.