zaczyna się? czy wszystko od nowa będzie? będę najszczęśliwszą osobą na świecie :* jeżeli będzie jak w zeszłe wakacja z pewnym panem będzie zajebiście! jakoś dochodzę powoli do siebie po wyjeździe i myślę, że dam radę, dałam już 2 razy.
jego komplementy porafią nadać mi uśmiech na conajmniej tydzień czasu, rozmowa z nim jest prześwietną rzeczą na poprawę humoru. może zrozumiałam, że nie warto się poddwać, nawet gdy w chwilach słabości mówię : pierdolę, nic nigdy się nie układa. ułoży się, ale tylko wtedy kiedy będę do tego dążyć.. a przcież mam wyznaczony cel, tak? ehs, jakoś teraz muszę iść nauczyć się geografii, może dziś wieczorem wymienimy ze sobą parę słów, które dadzą mi siłę na jutrzejszy dzień. / ~ kocham cię! :*