On nie będzie mi mówił co mam robić, z kim się spotykać i gdzie chodzić.
Młodość rządzi się swoimi prawami, a po za tym nie ma żadnej miłości.
Przyzwyczajenie i nic więcej.
Pamiętam jak w liceum poznałam 'tego jedynego', który mówił co mam robić.
Jednak miłość na całe życie się skończyła, liceum też.
Przyszedł kolejny dojrzały przez Jego wiek związek.
Trwa już 2 lata. I chyba już niewiele dłużej będzie trwał.
A za chwilę kolejny etap, samodzielne mieszkanie.
Bez nikogo.......
Chcę być SAMA.
(z moim Rudym)
*****************************************************************