(W moim sercu jest za dużo wolnego miejsca, któe na złość zapełniają niechciane osoby.)
Urlop udany- jak to dziwnie brzmi, zamienić 'wakacje' na 'urlop'.
Sarbinowo powitało nas wyjątkowo piękną pogodą, pysznymi rybkami i zimnym alkoholem, i kwaterami z widokiem na morze.
Codziennie ten sam scenariusz- wstać, plaża- śniadanko na niej, obiadokolacja, łażenie bez celu i siedzenie pod kocem na plaży wieczorem.
(Za bardzo zadomawiasz się we mnie..)
Rudy drapie i poluje ciągle na mnie, wykluczając te momenty, kiedy wyjmuje łiskasa lub kocie kabanoski z szafki.
Trzeba pomyśleć o drugim kocurku...
....