jeju, jedno marzenie z listy spełnione!
jako szesnastolatka pojechałam sobie na Jarocin Festiwal
nie wiem, czemu mama mnie puściła
jarocińskie spierdoliny- ja, Klodi & Macias podbijaliśmy to miasto
spichlerz, mak codziennie, kościół, kaufland, biedra, kradzione łyżeczki do lodów
przyjechaliśmy w czwartek (dlatego wciąż nie jestem bordowa)
w namiocie było super
rano wszyscy płynęli w saunie 8))
mambałaga mocno
co wciąż mnie bawi?
pan Kot i pan Karimat
sąsiedzi z "tu mieszka Brzemeg"
Piotr z 83% rumem wniesionym na pole
moja zerwana opaska polowa z powodu braku dopływu krwi zamieniona na szpitalną
cytrusowe płody
kowaliki rodzą kowaliki
ałtfit ołersajz
człowiek myjący się w wannie przy kranikach
miny ludzi patrzących się na mnie i Klodi po kupieniu koszulek (zakupy 160 pln w cartonie)
pani, która nam dała żetony po Pidżamie
tyle komplemetów to ja nigdy nie usłyszałam 8))))))))
pschybasięzauroczyłamborzeniechcealemilionnamilionaaaaaaaaaa