Ja mistrz londowania!
Czwartek
Czwartrk minął szybko... W dzień nuda przed komputerem, o 16 do domu i do 18 z Werą i psami na spacerku ^_^
Poskakaliśmy po balotach i było fajnie, śmiesznie i wszystko razem :))
na 18 do cioci na grilla... kuzyna tak meeega długo nie widziałam <3 ale ma może wapaść na zawody to zob jaka ze mnie łamaga xd
Zawody na Olgidzie.... ciekawe jak to będzie wyglądało, bo w końcu kiedy jest mega łatwy koń to Wiktoria nigdy nie umie na nim jeździć i zawsze jej coś nie wyjdzie... albo spadnie -_- ale miejmy nadzieje że pójdzie tak jak na ostatniej jeździe.:3
Piątek
o 22 do domu i sprzęt wyszykować.
Dawnoo u koni nie byłam drugi dzień leci -,- a pomyśleć, że tydzień i do szkoły to masakra... ale szczerze to chce już do mojej walniętej klasy... tylko pare twarzy nie chce oglądać hahahah >.< Jutro zaowdy #stresik. W terenie Manuk <3 MIałam spać u Wery ale nici z planów :/